Mięciutkie i aromatyczne mięsko, które samo odchodzi od kości i wprost rozpływa się w ustach. Lekko pikantne i słodkawe dzięki mieszance sosów i miodu użytych do marynaty. Nie jest to najzdrowsze i najchudsze mięsko, ale przygotowałam je bez użycia dodatkowego tłuszczu, no i piekłam je, więc troszke się go jednak z mięsa pozbyłam
Nie jest to, też tradycyjny, babciny przepis, ale naprawdę wart wypróbowania, a prócz marynowania żeberek, nie musimy nic z nimi robić-praktycznie robią się same.
Żeberka proponuję podać z ulubioną sałatą.
1 pasek żeberek (ok 1 kg)
Na marynatę:
5 łyżek pokantnego ketchupu curry (jeżeli nie mamy takiego można go zatąpić zwykłym ketchupem i przyprawą curry w proszku)
1 łyżka bardzo ostrego sosu chilli
2 łyżki sosu worcestershire
1 łyżka miodu naturalnego
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
Na marynatę:
5 łyżek pokantnego ketchupu curry (jeżeli nie mamy takiego można go zatąpić zwykłym ketchupem i przyprawą curry w proszku)
1 łyżka bardzo ostrego sosu chilli
2 łyżki sosu worcestershire
1 łyżka miodu naturalnego
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz