Potrawa pochodząca z Rosji, w Polsce podawana w barach mlecznych w PRL-u. Nazwa pochodzi od karczmarza o nazwisku Pożarski, który takie kotlety podawał w swojej karczmie. Na początku miały formę zmielonego drobiowego mięsa, uformowanego na kształt udka na kostce z kruczaka.
Dziś proponuję nieco bardziej elegancką wersję. Kotleciki są delikatne i pulchne. Smak wzbogaciłam prawdziwym masłem, a
puszystość uzyskałam za sprawą ubitych białek, które dodałam do potrawy. Kotlecikami będą zajadać się zarówno dzieci jak i dorośli.
Na 9 dość dużych kotletów
600 g piersi z kurczaka
1 czerstwa kajzerka
1 szklanka mleka
1/2 pęczka zielonej pietruszki
1 kopiata łyżka masła
2 jajka L
sól, pieprz
olej do smażenia
bułka tarta do panierowania
1 czerstwa kajzerka
1 szklanka mleka
1/2 pęczka zielonej pietruszki
1 kopiata łyżka masła
2 jajka L
sól, pieprz
olej do smażenia
bułka tarta do panierowania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz