Mielone z szynki z piekarnika

Wiosna to czas kiedy próbujemy się odchudzać. Przyszedł i czas na mnie (czas odmierzany wskazówką wagi łazienkowej:)), postanowione, trzeba coś zrzucić (nie, nie telewizor z 6 piętra).
Miałam w domu chudą szynkę, trzeba było coś wymyślić, a że gotowego mielonego nie trawię, nie kupuję i nie jem, zmieliłam ją sobie sama.
Kotlety mielone zna chyba każdy. Odchudziłam je trochę piekąc w piekarniku i pomijając panierkę, a do przygotowania użyłam chudego mięsa z szynki. Musze przyznać, że nie tracą na smaku i idealnie nadają się dla osób dbających o linię. 
Poza tym takie kotlety, to nie tylko obiad, ale uwielbiam je również pokroić na mięciutką bułeczkę posmarowaną masłem i pochłonąć na kolację (dobra, dobra na kolację tylko serek wiejski będzie, o bułeczce na razie mogę pomarzyć)
Kotlety podałam z brokułami z wody z sosem czosnkowym zrobionym z lekkiego jogurtu i tu zaskoczenie najadłam się i to nawet bardzo. Jeżeli, więc zamierzasz się odchudzać (skutecznie lub nie, bo 90% moich diet kończy się po 2-3 dniach) polecam moje kotlety pieczone.


Na 16 kotletów:
1 kg chudej wieprzowej szynki
2 duże cebule
1 jajko L
1 duża bułka namoczona w wodzie
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka wędzonej papryki w proszku
sól
pieprz 


Mięso umyć, osuszyć i zmielić na drobnych oczkach maszynki do mielenia mięsa.
Bułkę odcisnąć z wody i dodać do mięsa. Cebule obrać i posiekać dość drobno. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę do czosnku. Cebulę i czosnek dodać do mięsa, dodać również przyprawy i jajko. wszystko dokładnie wymieszać. Uformować niewielkie kotleciki, ułożyć na blaszce do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180 st C piekarniku przez 35 minut. 10 minut przed końcem pieczenia przewracamy kotlety na drugą stronę, aby również była rumiana. Podawać na gorąco lub zimno. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne